czwartek, 10 września 2015

Jesienne nowości w salonie

Strasznie nie lubię jesieni. Kiedy kończą są gorące noce i nadchodzą chłodne poranki, wyciągam ciepłe skarpety i mój ulubiony koc. Niestety jesień i tak zbliża się coraz większymi krokami. Zmieniające się pory roku zawsze inspirowały mnie do zmian w moim otoczeniu. Tym razem ociepliłam salon. Kupiłam kilka dodatków. Jest teraz przyjemniej, mogę spędzać całe wieczory pod kocem, z książką, herbatą, winem, w towarzystwie miłych dla oka przedmiotów.




 Lampa z Biedronki, bardzo podoba mi się jej minimalizm i połączenie bieli i drewna. Sto razy lepiej wygląda zapalona niż w ciągu dnia.


Półka z Ikei, cotton balls z Biedronki, plakat od One Little Smille. Cotton Balls co prawda nie są w wymarzonym kolorze, ale cena (34,99 zł) baaaaardzo fajna. No i klimat jest.

 Plakaty robią się coraz bardziej modne, także w naszym domu. Ostatnio pojawiły się dwa: "rodzina - tu zaczyna się życie, a miłość nigdy nie kończy" oraz "a happy wife is a good wife." Wszystkie zrobiłam sama. Pojawią się jeszcze dwa.

 O folii tablicowej w kuchni już pisałam. Było nam mało, wiec pojawiła się i w salonie.

Drewniane litery - moje must have nie tylko na jesień.

A jakie są Wasze sposoby na jesienne ocieplenie wnętrza?

2 komentarze: