środa, 25 lutego 2015

jajka po gospodarsku i wszechogarniające zmęczenie materiału

Luty się kończy, pogoda coraz bardziej wskazuje na przychodzącą wiosnę, a ja czuje się jakby był początek zimy. Wszelkiej maści zmęczenie, większe zapotrzebowanie na sen, brak chęci do czegokolwiek, do pracy, do gotowania, do życia. Najchętniej to zawinęłabym się w kołdrę i spędziła tak cały ten okres, do póki nie przyjdzie 100% wiosna.



Dawno nie robiliśmy nic dobrego na kolacje. Jak człowiek pracuje prawie non stop na popołudniówki to na prawdę, nie mam ochoty bawić się w wieczorne pichcenie. Jedyne na co mam ochotę to szybki prysznic i spać. Z racji wolnej niedzieli naszła mnie dziwna ochota na spędzenie wieczoru w kuchni. Zamarynowałam papryczki z serkiem i postanowiłam zaszaleć z kolacją. I tak powstały moje jajka po gospodarsku w naszym ulubionym cieście francuskim :)



Składniki na 6 sztuk:
1 opakowanie ciasta francuskiego
6 jajek
20 dag wędliny
1 cebula
0,5 pęczka szczypiorku
sól, pieprz do smaku
masło do wysmarowania kokilek

Sposób przygotowania:
Ciasto francuskie pokroić na 6 kwadratów. Kokilki wysmarować masłem. Każdą kokilkę wyłożyć ciastem francuskim. Wędlinę i cebulę pokroić w kostkę, smażyć razem do zeszklenia cebulki. Do każdej kokilki wyłożonej ciastem francuskim dać wędliny z cebulką i  wbić po jednym jajku. Posypać solą i pieprzem. Wstawić do nagrzanego piekarnika (180 st C) i zapiekać 20 minut. Szczypiorek posiekać i posypać nim zapieczone jajka. Podawać na ciepło.
Życzę smacznego i niech ta wiosna zagości u nas już na dobre! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz