czwartek, 11 czerwca 2015

hello June czyli fotopodsumowanie maja

 
Nawet nie wiem kiedy zleciał mi początek czerwca, a ja dalej nie miałam czasu na podsumowanie maja. Początek nowego miesiąca obfitował w straszne zaganianie. Mieliśmy Dzień Dziecka, imprezę firmową, spotkania ze znajomymi, wesele. Ale za to od poniedziałku czas na high life chillout'owy czyli wakacje nad morzem. Tak więc, AHOJ PRZYGODO!

1. domowa sangria czyli najlepsze ochłodzenie po ciepłym dniu
2. zalew dziećkowicki, czyli nasza majówkowa i póki co, najdalsza podróż dwukołowcem.
3. Maluch Cafe, knajpka w Bielsku - Białej zrobiona w stylu Fiata 126p. Polecam!
4. Pierwsze ognisko i pierwsza pieczona kiełbasa, omnomnommmm
5. Konwalie najlepsze majowe kwiatki
6. Ah, te kolory i smaki, za to uwielbiam wiosnę. Jem zdrowo, smacznie i kolorowo.
7. Miłość do kawy nigdy nie przemija, zwłaszcza w nasze leniwe sobotnio-niedzielne poranki (oczywiście, jeśli nie idziemy do pracy :P)
8. Truskawki, moja największa miłość (zaraz po Mężu), a ciasto z truskawkami to wybaczalny grzeszek dietetyczny :)

Mam nadzieje, że pogoda za oknem się utrzyma i post o naszych wakacyjnych podbojach pojawi się o czasie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz