Do terminu porodu zostało 50 dni. Od dłuższego czasu wszyscy pytają czy już wszystko masz przygotowane. Kolejno pojawia się pytanie, o to, czy jesteś już spakowana do szpitala. Bo kiedy tak naprawdę powinnyśmy tę
torbę zapakować? Co wziąć ze sobą? Jak duża powinna być?
Uznałam, że po 30 tygodniu wypadałoby mieć wszystko naszykowane, zwłaszcza w naszym przypadku. Nie chciałam prosić Męża żeby w stresie wrzucał wszystko do walizki. No właśnie torby czy walizki? Oto jest pytanie.
Jaką torbę / walizkę wybrać?
Taką, żeby było wygodnie. Dla każdej z
nas znaczy to coś innego. Od początku myślenia o pakowaniu się do szpitala wiedziałam, że wezmę walizkę. Z mojego punktu widzenia ten wybór ma same plusy. Po pierwsze będę mieć łatwy dostęp do wszystkiego, co mam w torbie. Po drugie w razie potrzeby przestawienia bądź przemieszczenia walizki nie będę musiała jej nosić.Po trzecie, wychodząc ze szpitala Tatuś będzie miał zajęte obie ręce nosidełkami z Pannami, więc z torbą dam radę sama :) Jaki rozmiar? Udało się zmieścić do walizki podręcznej, ale to zasługa tego, że w szpitalu, gdzie urodzą się Dziewczynki, potrzebuję w sumie tylko rzeczy dla siebie, a dla nich zaledwie pieluszek, mokrych chusteczek, czapeczek i "niedrapek".
Od czego zacząć pakowanie?
Moim zdaniem, pierwszą rzeczą jaką
powinnyśmy zrobić przed pakowaniem to zapoznanie się z listą, czego wymaga dany szpital. Kolejnym krokiem jest przygotowanie listy, które tak uwielbiam (ku zgrozie mojego Męża). Z taką listą pakowanie jest sprawniejsze, szybsze i od razu widzisz czego Ci brakuje.
Na liście moich rzeczy niezbędnych w szpitalu są oczywiście koszule nocne. Wybrałam 2. Jedną zwykłą, drugą do karmienia. Dorzuciłam także jedną piżamę. Do tego szlafrok, który przyda się na szpitalnych korytarzach, po prostu będę się czuła bardziej komfortowo. Na nogi japonki, które wykorzystam pod prysznicem i kapcie. Dwie pary skarpetek wrzuciłam do woreczka razem z dwoma biustonoszami do karmienia. Pod prysznicem przyda się też ręcznik.
Do tego kosmetyczki, sztuk 2. Jedna duża z przyborami do higieny, a mała z moimi kosmetykami.
Dla jednych to dużo, dla drugich mało. To jak będzie wyglądała nasza torba do porodu zależy tylko
i wyłącznie od nas. Ja mam to szczęście, że mieszkam na wprost szpitala i praktycznie w każdej chwili ktoś będzie mógł mi podrzucić, coś, czego zabraknie. Dlatego też moja lista nie uwzględnia takich rzeczy jak laktator czy kombinezony i kocyki na wyjście ze szpitala. Takie rzeczy po prostu dostarczy nam Tata w dniu wypisu.

Do tego kosmetyczki, sztuk 2. Jedna duża z przyborami do higieny, a mała z moimi kosmetykami.
Dla jednych to dużo, dla drugich mało. To jak będzie wyglądała nasza torba do porodu zależy tylko
i wyłącznie od nas. Ja mam to szczęście, że mieszkam na wprost szpitala i praktycznie w każdej chwili ktoś będzie mógł mi podrzucić, coś, czego zabraknie. Dlatego też moja lista nie uwzględnia takich rzeczy jak laktator czy kombinezony i kocyki na wyjście ze szpitala. Takie rzeczy po prostu dostarczy nam Tata w dniu wypisu.
Dajcie znać co dorzuciłybyście do walizki, albo z czego zrezygnowały. A może macie na swoim koncie jakąś torbową gafę?

Jedna koszula mi wystarczyła, ta do karmienia jedynie. Na początku po cesarce jesteś w koszuli szpitalnej dopoki nie wstaniesz z łózka i nie wyniosą cię polozne pod prysznic. nabrałam zel do higieny intymne i zel pod prysznic. polozna umyla mnie całą zelem do higieny intymnej, bez prawa głosu :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki dla sieie? przy blizniakach i po cesarce.. nawet nie pomyslalam o makijazu przy tośce .. :) pasta do zebow, krem do twarzy szczotka do wlosow
staniki- nie zakladalam ku wygodzie, kazdy ruch po cesarce niepotrzebny konczy się bólem na samym początku. w domu to juz spoko
Dzięki za Twoje uwagi :)
UsuńCzęść rzeczy pewnie nabrane na wyrost, ale wolę mieć niż nie mieć i czekać z nadzieją, że przyniosą mi to, co dokładnie chciałam. Kosmetyki mam zazwyczaj w torebce, a po za tym nie bardzo mam ochotę wychodzić ze szpitala z przebarwioną twarzą :)
A rzeczy na wyjście też dostarczy Przemek, ma je spakowane w osobną torbę, więc mam nadzieję, że nic tam nie będzie mieszał :)
ubranka zostawilam adamowi- z tym po mnie przyjechał. i nie wiem co go tchnelo żeby pozmieniac garderobe.. i polowy rzeczy nie zabrac :)
OdpowiedzUsuń